Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta

Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta wchodząca w życie 25 grudnia 2014 roku niesie wiele znaków zapytania oraz obaw dla przedsiębiorców prowadzących swoją działalność w wirtualnym świecie. Postaramy się pokazać Państwu te pozytywne i negatywne strony wchodzących w życie zmian w przepisach konsumenckich. Wbrew pozorom wiele zapisów nowej ustawy będzie miało pozytywny wpływ na e-sprzedaż.

Nowa definicja konsumenta
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (art. 22(1) kc). Od 25 grudnia 2014 r. definicja ta ulegnie zmianie. Od tej chwili za konsumenta będzie uważana także osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, która dokona czynności w celu, który nie jest w przeważającym stopniu związany z jej działalnością gospodarczą. Tym samym z jednej strony zwiększą się uprawnienia przedsiębiorców, a z drugiej na sprzedających zostanie nałożony obowiązek oceny i weryfikacji, w jakim celu rzecz została nabyta.
Zastanówmy się, jakie konsekwencje powoduje ten zapis dla przedsiębiorcy. Niestety należy się w tym przypadku dopatrzeć problemów z oceną, kto ma prawo zwrotu. Do tej pory sytuacja była jasna. W przypadku sprzedaży przedsiębiorcy na fakturę VAT ustawa nie miała zastosowania. Po 25 grudnia to na sprzedawcy będzie ciążył obowiązek oceny czy ustawa ma zastosowanie czy też nie. Przy małych biznesach i kilku zwrotach miesięcznie koszty operacyjne nie będą duże. Zostanie tylko kwestia prawidłowości oceny zasadności prawa zwrotu. W przypadku większych firm, których wolumen sprzedaży jest duży ustawa zdecydowanie zwiększy nie tylko koszty przeprowadzania takiej operacji, ale także ryzyko nieprawidłowej oceny. Wiąże się to ze zwiększeniem liczby zwrotów w ciągu miesiąca, a co za tym idzie zwiększeniem kosztów operacyjnych prowadzonej działalności.

14 dni na zwrot towaru zakupionego w Internecie
Nowa ustawa o prawach konsumenta wydłuży czas na zwrot towaru zakupionego na odległość (np. Internet, telefon) lub poza lokalem przedsiębiorcy z 10 dni na 14 dni. Co istotne, jeżeli konsument nie zostanie o tym prawie poinformowany czas na odstąpienie od umowy wydłuży się do 12 miesięcy. Ujednolicony zostanie także wzór odstąpienia od umowy, który stanowić będzie załącznik do ustawy o prawach konsumentów.

W przypadku dodatkowych 4 dni na podjęcie decyzji mamy do czynienia głównie ze zwiększeniem ryzyka zwrotu. Tak naprawdę trudno jest się doszukać realnego wpływu na koszty firmy. Czas i analiza sytuacji pokażą czy te dodatkowe dni mają wpływ na decyzję klienta. Obserwując rynek widzimy, że część firm już teraz zdecydowała się na wprowadzenie 14 dniowego terminu na zwrot towaru. Można się też w tym przypadku dopatrzeć pozytywnego wpływu na decyzje zakupowe klientów. Perspektywa dłuższego terminu na zwrot podnosi poczucie bezpieczeństwa konsumenta związane z ryzykiem zakupu towaru, którego nie widzimy. Może to zwiększać prawdopodobieństwo dokonania zakupu przez niezdecydowanych lub sceptycznie nastawionych klientów do zakupów w sieci.

Zwrot towaru – koszty wysyłki
Sprecyzowane zostaną także prawa konsumenta w zakresie pokrywania kosztów wysyłki zwracanego towaru. W przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem konsument będzie ponosić koszty zwrotu towaru pod warunkiem, że został o tym poinformowany. Obecnie kwestia ta jest nieprecyzyjna przez co wzbudza wiele wątpliwości.

Zapis ten tak naprawdę jest korzystny dla sprzedawców. Wymusza on poniekąd stosowanie jasnych praktyk przez branżę, a co za tym idzie podnosi jakość obsługi klienta. To z kolei bez wątpienia ma wpływ na wizerunek i postrzeganie przez klientów zakupów online.

Uproszczony został też zapis zmniejszając ryzyko popełnienia błędu przez e-sprzedawcę. Obserwując rynek można zauważyć, że sklepy dbające o swój wizerunek oraz jakość obsługi klienta dużo wcześniej stosowało tego typu praktyki.

Obowiązek informowania o prawach konsumenta
Wraz z wejściem ustawy konsumenckiej do obrotu prawnego na przedsiębiorców zostanie nałożony obowiązek informacyjny. Od 25 grudnia 2014 r. konsumenci będą musieli być jasno i rzetelnie informowani przede wszystkim o danych przedsiębiorcy i wszystkich kosztach, które będą musieli ponieść. Co więcej konsument dokonujący zakupów przez internet będzie musiał wyraźnie potwierdzić, że jest świadomy tego, że za zamówiony towar będzie musiał od razu zapłacić. Z kolei w przypadku zakupów na odległość i poza lokalem informacje te będą musiały być udzielane w wersji papierowej lub na innym nośniku – o ile konsument wyrazi na to zgodę.

Tak jak w przypadku opisywanego powyżej zapisu tak też w tym przypadku ustawodawca wymusza na przedsiębiorcach dobre praktyki. Spowoduje to też zmniejszenie ilości nieporozumień pomiędzy stronami. Co tak naprawdę – wydaje się – będzie miało korzystny wpływ na wizerunek całej branży pomagając jej poniekąd przekonać klientów mających obawy przed zakupami w sieci.

Podsumowując można stwierdzić, że większość opisywanych tutaj zapisów będzie miało korzystny wpływ na branże zakupów online. Wiele przepisów zostało doprecyzowanych w celu poprawienia komunikacji i wzajemnych relacji pomiędzy kupującymi, a sprzedającymi. Oczywiście nie ma zapisów idealnych. Nie wszystkie elementy udało się w równym stopniu doprecyzować z zyskiem dla obu stron. Nie należy też cieszyć się, że to strona silniejsza poniesie większość ryzyka i kosztów. Jak pokażą nasze kolejne artykuły ustawodawca przygotował pułapki dla obu stron.

Autorzy:
1. radca prawny Joanna Rynas
www.biznesoweprawo.pl
2. ekspert z zakresu marketingu internetowego Wojciech Widzicki
www.widzicki.com

26 thoughts on “Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta”

  1. Prowadzę sklep internetowy. Swoich klientów staram traktować się tak, jakbym sama chciała być traktowana przez sprzedawców. Reklamacje i zwroty załatwiam uczciwie. Ryzyko zwrotów wzrośnie zapewne, ale jestem w stanie to zaakceptować. Prawdopodobnie większość sklepów w związku ze wzrostem kosztów operacyjnych podniesie marże i za niezdecydowanych bądź też „bawiących się” w zakupy internetowe zapłacą Ci zdecydowani klienci. Czy to dobrze ? Wątpię…
    W związku ze zmianami ww ustawie, nie rozumiem jak mam traktować zapis, że zwracany towar nie musi być w stanie nienaruszonym, że konsument ma prawo go otworzyć i sprawdzić. Rozumiem to, jeśli towarem jest telewizor, ale w moim przypadku są to kosmetyki, zafoliowane kremy itp. Nie wyobrażam sobie zwrotu otwartego kremu…. Czy ustawa traktuje wszystkie produkty tak samo ? Doczytałam się wyjątków, ale nie są one bardzo sprecyzowane. Wymienione są tam np. produkty szybko psujące się, ale nie wiem czy ustawodawca miał na myśli mleko, czy może też krem do twarzy…???

    1. Witam Pani Marto,
      faktycznie ustawa dopuszcza sprawdzenie zakupionego towaru. Mówi o tym art. 34 ust. 4 ustawy: „konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy”. Oznacza to, że to na konsumencie spoczywa obowiązek sprawowania pieczy nad towarem do czasu jego zwrócenia. Konsument może zatem po otrzymaniu produktu sprawdzić jego charakter, kompletność, cechy czy funkcjonowanie. Może to jednak zrobić tak, jakby robił to w sklepie stacjonarnym. Tym samym kupujący ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za zmniejszenie wartości towaru będące następstwem zachowań, które wykraczają poza niezbędne działania pozwalające na zapoznanie się z rzeczą.

      Np. Tomek kupił w sklepie internetowym rower. Po jego otrzymaniu ma prawo sprawdzić wyposażenie, jakość wykonania, stabilność czy łatwość prowadzenia w czasie jazdy próbnej. Nie oznacza to jednak, że może go normalnie używać (pojechać na przejażdżkę), a następnie odstąpić od umowy i go zwrócić. Co prawda odstąpienie będzie ważne, ale Tomek musi liczyć się z tym, że poniesie odpowiedzialność za przekroczenie granic prawidłowego zapoznania się z towarem.

      Jeżeli chodzi o kosmetyki, o których Pani wspomina, prócz powyższych zapisów pod uwagę należy wziąć jeszcze dwa wyłączenia, o których wspomina ustawa w art. 38, tj. prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów:
      pkt. 4) w której przedmiotem świadczenia jest rzecz ulegająca szybkiemu zepsuciu lub mająca krótki termin przydatności do użycia;
      pkt. 5) w której przedmiotem świadczenia jest rzecz dostarczana w zapieczętowanym opakowaniu, której po otwarciu opakowania nie można zwrócić ze względu na ochronę zdrowia lub ze względów higienicznych, jeżeli opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu.

      Jeżeli chodzi o rzeczy ulegające szybkiemu zepsuciu, to wydaje się, że ustawodawca miał na myśli np. zakup owoców, warzyw. Mogą tu być – wydaje się – kosmetyki, które mają krótki termin przydatności do użycia (kosmetyki naturalne).

      Co do produktów zapieczętowanych – tutaj zapewne można zakwalifikować np. szminkę do ust, czy inne kosmetyki.
      Warto także rozważyć dołączanie do produktów testerów, które umożliwią kupującemu sprawdzenie produktu bez konieczności otwierania właściwego opakowania.

      Liczę, że wyjaśnienia będą dla Pani pomocne.

  2. Witam, a ja mam pytanie odnośnie art. 3 ust. 1 pkt 10 – ” Przepisów ustawy nie stosuje się do umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa, jeżeli konsument jest zobowiązany do zapłaty kwoty nieprzekraczającej
    pięćdziesięciu złotych”. Rozumiem że chodzi tu o całość kosztów poniesionych przez konsumenta np 40 zł za krem plus 10 za przesyłkę. I moje pytanie, jeśli nie stosuje się tej ustawy w tym wypadku to jaką się stosuje ?

    I jeszcze inna kwestia, jak ustawa ma się do sprzedaży rzeczy używanych, np. części samochodowych.

    1. Witam,
      faktycznie przepisów ustawy nie stosuje się w przypadku gdy konsument ma do zapłaty do pięćdziesięciu złotych. Nie tyczy się to jednak całości kosztów – jak to Pani napisała tylko. Tyczy się to ceny towaru bez kosztów wysyłki itp. W takich sytuacjach zastosowanie będzie mieć Kodeks Cywilny.

      Co do Pani pytania o rzeczy używane – pytanie jest zbyt ogólne i niestety nie wiem, o jakie kwestie dokładnie Pani chodzi.

  3. Witam, dziękuję za szybką odpowiedz.
    W przypadku używanych części samochodowych ( pytam gdyż akurat mój brat tym się zajmuje) ciężko jest dać jakąkolwiek gwarancję. Owszem części są sprawdzane i wysyłane tylko sprawne ale nikt nie jest w stanie określić ile taka część jeszcze posłuży. Do tej pory brat dawał 10 dniową gwarancję rozruchową która pokrywała się z terminem odstąpienia od umowy. Następna kwestia , wiele części jest elektrycznych które bardzo łatwo uszkodzić posiadając awarie w samochodzie. Dlatego na aukcjach zastrzegliśmy sobie ” że przyjmujemy zwroty tylko tych części które był montowane w zakładach mechanicznych” ( legalnych), a nie u pana Józka w garażu. Czy ten zapis w dalszym ciągu może widnieć na aukcjach?
    I ostatnia kwestia kosztów wysyłki w przypadku odstąpienia od umowy. Ustawa mówi o konieczności pokrycia wszystkich kosztów jakie poniósł konsument. Ale z kolei art. 34 ust. 1 pkt 2 mówi – Konsument ponosi tylko bezpośrednie koszty zwrotu rzeczy, chyba że przedsiębiorca zgodził się je ponieść lub nie
    poinformował konsumenta o konieczności poniesienia tych kosztów” . Czy dobrze rozumiem, że jeśli przedsiębiorca doda informację o tym iż to konsument ponosi koszta związane z odesłaniem zakupionego przedmiotu to w myśl ustawy ponosi on ( przedsiębiorca) koszt wysyłki tylko w jedną stronę ?

    Pozdrawiam Ewa

    1. Pani Ewo,
      w przypadku sprzedaży towarów używanych sprzedawca może skrócić okres swojej odpowiedzialności do roku, licząc od dnia wydania przedmiotu. Mówimy tu oczywiście o odpowiedzialności wynikającej z ustawy. Sprzedawca zobowiązany jest poinformować konsumenta o tych okolicznościach przed zawarciem umowy. Nie jest bowiem możliwe skrócenie tego terminu po jej zawarciu, w trakcie jej wykonywania czy też dopiero po wystąpieniu wady. Sprzedawca może, niezależnie od ustawy, dać gwarancję (np. taką jaką Państwo dawali dotychczas). Niemniej to do konsumenta należy wybór, z którego prawa skorzysta – z ustawy czy z gwarancji sprzedawcy.

      Co do kosztów wysyłki.
      W przypadku odstąpienia od umowy przedsiębiorca zobowiązany jest do zwrotu kosztów dostarczenia towaru (za transport od sprzedawcy do konsumenta). W takiej sytuacji sprzedawca zwraca jedynie koszty najtańszego zwykłego sposobu przesyłki dostępnego w swojej ofercie, bez względu na to, jaki środek transportu został wybrany w momencie składania zamówienia.

      Co do zasady konsument pokrywa koszty bezpośrednio związane ze zwrotem towaru. Kupujący jest zwolniony z poniesienia tych kosztów, jeżeli przedsiębiorca:
      1. zgodził się je ponieść
      lub
      2. przed zawarciem umowy nie poinformował konsumenta o konieczności ich poniesienia.

  4. witam jak w temacie zakupilem jakies 3 tyg temu konsole playstation 4, po tygodniu uzytkowania odeslalem towar w celu odstopeinia od umowy bez podawania przyczyny itp. cene jaka zaplacilem za konsole to 1560zl, dzisiaj do mnie dzownil pracownik sklepu i mowi do mnie ze moga mi oddac jedynie 1200zl bo widac ze konsola byla uzywana, nie ma 2-ch naklejek na padzie, i jest jakas ryska na blyszczacej czesci obudowy… przed wysylka sprawdzalem nie bylo zadnych rys, fakt faktem naklejki z pada sciagnalem, bo jak to wystestowac sprzet z naklejkami… teraz pytanie czy da sie cos w tej sytuacjhi zrobic zeby odzyskac calą kwote? czy pojsc cebulakom na reke i zostawic to….? aha a jescze gosc mi powiedzial ze szef chcial oddac tylko 40% wartosci konsoli… ale pracownikownik powiedzial ze pewnie nie bede zadowolony z takiej ceny i mi proponuje 1200zl.

    pomoc.

    1. Witam,
      odpowiadając na Pana pytanie:
      Na Panu spoczywa obowiązek sprawowania pieczy nad towarem do czasu jego zwrócenia. Po otrzymaniu produktu może więc Pan sprawdzić jego charakter, kompletność czy funkcjonowanie – ale tylko tak, jak robiłby to Pan w sklepie stacjonarnym. Ponosi Pan odpowiedzialność odszkodowawczą za zmniejszenie wartości towaru będące następstwem zachowań, które wykraczają poza niezbędne działania pozwalające na zapoznanie się z rzeczą.

      Przekroczenie zasad prawidłowego zapoznania się z zakupionym towarem nie eliminuje możliwości złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Takie odstąpienie będzie w dalszym ciągu ważne. Oznacza to, że nawet jeżeli towar został z Pana winy uszkodzony, to w dalszym ciągu przysługuje Panu prawo do rozwiązania umowy, ale może Pan ponieść odpowiedzialność za przekroczenie granic prawidłowego zapoznania się z towarem.

      Pozdrawiam

  5. Kupiłam przez allegro na aukcji kup teraz wózek dziecięcy. Przez nieuwagę zamiast swojego użyłam do zakupu konta taty, który prowadzi działalność gospodarczą ( hydraulika siłowa). Za wózek otrzymałam paragon , zrobiłam przelew z własnego rachunku i poprosiłam o dostawę pod swój adres domowy. Po odebraniu towaru okazało się, że wózek nie spełnia moich oczekiwań i odesłałam go do sprzedawcy. Od kilku miesięcy nie mogę się doprosić zwrotu pieniędzy a sprzedawca w odpowiedzi pisze, że skoro wózek zakupił przedsiębiorca to nie ma on prawa do odstąpienia od umowy. Wszędzie jest dużo informacji na temat zakupów i zwrotów towarów na fakturę i są one jasne. Co mogę zrobić jeszcze w swojej sprawie aby odzyskać pieniądze?

    1. Witam,
      w Pani sytuacji nie ma w zasadzie znaczenia z jakiego konta dokonała Pani zakupu na allegro. Sprzedawca powinien pamiętać, że nawet jeżeli zakupu dokonuje przedsiębiorca, ale zakupiony towar nie jest związany z działalnością gospodarczą to taki kupujący także jest konsumentem. Dodatkowo skoro został wystawiony paragon to tym bardziej sprawa jest prosta. To co Pani może w zasadzie zrobić to wezwać do pisemnie do zwrotu ceny za wózek. Można także ze sprawą udać się do rzecznika konsumentów – nie mniej to sugerowałabym w drugiej kolejności.

      Jeżeli potrzebowałaby Pani pomocy w załatwieniu tej sprawy – kancelaria świadczy takie usługi.

  6. witam, mam swoja działalność gospodarczą (działalność fizjoterapeutyczna), zakupilem bieżnie elektryczną przez allegro, sprzedajacym był sklep sportowy. towar zostal rozpakowany i złożony na potrzeby sprawdzenia. okazal sie bublem, bieżnia sie zacina i zagraźa uszczerbku na zdrowiu użytkownika. chcę ja zapakowac i oddać na zasadzie odejścia od umowy bez podania przyczyny. czy obejmuje mnie prawo konsumenta? z góry dziekuje za pomoc. pozdrawiam

    1. Witam,
      pierwsze zasadnicze pytanie to czy bieżnia została zakupiona na firmę czy zakupił ją Pan jako osoba fizyczna.
      Jeżeli bieżnia została zakupiona na firmę to ustawa o prawach konsumenta Pana nie obejmuje. W Pana przypadku zastosowanie będą miały przepisy kodeksu cywilnego.

  7. jestem sprzedawcą nowych części samochodowych na odległość, mam pewien problem chodzi o zwrot części ale części zamontowanych z widocznymi śladami po montażu./ otarcia po śrubach/ Kupujący błędnie dobiera część , sam ją montuje , stwierdza ze usterka nie ustępuje lub orientuje się po montażu że kupił nie odpowiednią część i postanawia zwrócić. Jak mam postępować w takiej sytuacji co mogę zrobić, część po montażu jest częścią używaną nie jest pełnowartościowa, nie można jej sprzedać jako nowa!

    1. Dzień dobry,
      przy założeniu, że sprzedaż była sprzedażą na odległość, kupujący ma prawo odstąpienia od umowy w terminie 14 dni. Jeżeli towar jaki został Panu odesłany nosi ślady użytkowania może Pan z tego tytułu obciążyć kupującego. Sprzedającemu pozwana na to art. 34 ust. 4 ustawy: „konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy”. Oznacza to, że to na konsumencie spoczywa obowiązek sprawowania pieczy nad towarem do czasu jego zwrócenia. Konsument może zatem po otrzymaniu produktu sprawdzić jego charakter, kompletność, cechy czy funkcjonowanie. Może to jednak zrobić tak, jakby robił to w sklepie stacjonarnym. Tym samym kupujący ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za zmniejszenie wartości towaru będące następstwem zachowań, które wykraczają poza niezbędne działania pozwalające na zapoznanie się z rzeczą.

      Liczę, że wyjaśnienia będą pomocne. W razie problemów – zapraszam do kontaktu.

      1. Pisze Pani
        Jeżeli towar jaki został Panu odesłany nosi ślady użytkowania może Pan z tego tytułu obciążyć kupującego.
        pisze do kupującego ze w związku z obniżeniem wartości części / montaż i wizualne oznaki użytkowania/ zwrócę mu powiedzmy 50% wartości części , on napisze że żąda 100% i co dalej?!?

        ustawa mówi
        konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy

        kupujący tłumaczy się ze nie da się sprawdzić funkcjonowania części bez montażu? musiał zamontować!
        Problem polega na tym że części często są bardzo podobne
        np. jeden silniczek krokowy ma gniazdo owalne drugi prostokątne po za tym są identyczne , laik kupuje bo wygląda „podobnie” sam montuje i po montażu stwierdza ze wtyczka nie pasuje do gniazda
        , demontuje i odsyła stwierdzając ze silniczek jest niezgodny i żąda zwrotu pieniędzy.

        dalej pisze pani
        Może to jednak zrobić tak/ sprawdzić/ jakby robił to w sklepie stacjonarnym.

        z tego wynika ze może wizualnie obejrzeć , porównać czy część jest kompletna ale nie może jej montować bo trudno o montaż części w sklepie stacjonarnym.
        informujemy na aukcji ze części przed montażem należy porównać wizualnie i numerycznie ze muszą być identyczne oraz jak wszyscy sprzedawcy innych dużych i powszechnie znanych sklepów internetowych ze zwrotowi podlegają tylko części nie montowane ale podobno to nie zgodne z prawem
        pozdrawia

        1. Dzień dobry,
          pisze Pan:
          pisze do kupującego ze w związku z obniżeniem wartości części / montaż i wizualne oznaki użytkowania/ zwrócę mu powiedzmy 50% wartości części , on napisze że żąda 100% i co dalej?!?

          Odpowiedź:
          To Pan decyduje w jakim zakresie sprzedana przez Pana rzecz doznała uszczerbku a przez to jaką ma wartość. Jeżeli uważa Pan, że wartość to 50% pierwotnej ceny tyle powinien Pan zwrócić kupującemu. Jeżeli kupujący się z tym nie zgadza ma prawo dochodzenia swoich praw na drodze postępowania sądowego.

          Pisze Pan:
          kupujący tłumaczy się ze nie da się sprawdzić funkcjonowania części bez montażu? musiał zamontować!
          Problem polega na tym że części często są bardzo podobne np. jeden silniczek krokowy ma gniazdo owalne drugi prostokątne po za tym są identyczne , laik kupuje bo wygląda „podobnie” sam montuje i po montażu stwierdza ze wtyczka nie pasuje do gniazda, demontuje i odsyła stwierdzając ze silniczek jest niezgodny i żąda zwrotu pieniędzy.

          Odpowiedź:
          Pan jako sprzedający nie ponosi odpowiedzialności za to, że kupujący jest laikiem i na własną rękę kupuje produkt, który później okazuje się, że jest nie taki jaki miał być. To kupujący ponosi ryzyko tego, że źle kupił i tym ryzykiem jest właśnie to, że swoim użytkowaniem powoduje uszczerbek w wartości produktu. Sprzedający nie może ponosić odpowiedzialności za to, że kupujący będzie „zgadywać” – na koszt sprzedającego – który produkt będzie tym o który kupującemu chodzi.

          Pisze Pan:
          z tego wynika ze może wizualnie obejrzeć , porównać czy część jest kompletna ale nie może jej montować bo trudno o montaż części w sklepie stacjonarnym.
          informujemy na aukcji ze części przed montażem należy porównać wizualnie i numerycznie ze muszą być identyczne oraz jak wszyscy sprzedawcy innych dużych i powszechnie znanych sklepów internetowych ze zwrotowi podlegają tylko części nie montowane ale podobno to nie zgodne z prawem

          Odpowiedź:
          A kto Panu powiedział, że jest to niezgodne z prawem? Swoją drogą czy sprzedawane przez Pana towary nie mają jakiś oznaczeń? z pewnością jest jakiś katalog, z którego wynika co do czego dokładnie pasuje. Części do samochodu można przecież dopasować po numerze VIN, rok produkcji pojazdu, marka itp. Czy w Pana przypadku tak tego nie można dopasować? Jeżeli nie można to jak Pan dopasowuje części do konkretnych samochodów?

          Pozdrawiam

          1. cytat
            informujemy na aukcji ze części przed montażem należy porównać wizualnie i numerycznie ze muszą być identyczne oraz jak wszyscy sprzedawcy innych dużych i powszechnie znanych sklepów internetowych ze zwrotowi podlegają tylko części nie montowane ale podobno to nie zgodne z prawem

            Odpowiedź:
            A kto Panu powiedział, że jest to niezgodne z prawem?

            Zarządzający allegro stwierdzili że nie mam prawa odmówić przyjęcia części i mam obowiązek zwrotu pieniędzy mimo ze informuje kilkakrotnie. o tym ze zwrotowi podlegają tylko części nie montowane
            1/strona o mnie na allegro,
            2/karat gwarancyjna,
            3/po informacji od kupującego że będzie część zwracał , informuję ze może część zwrócić ale nie może być montowana lub nosić ślady montażu/
            Po za tym na aukcji umieszczone są informuje że :
            w danym pojezdzie mogą być zastosowane inne części,
            że przed kupnem należy odczytać numer ze starej części i porównać z numerami podanymi na aukcji – zę muszą te numery być zgodne,
            podaje do jakich modeli ma zastosowanie dana część ,
            podaję numer OM części i numery zamienne
            mimo tych informacji kupują część nieodpowiednią, sami montują nie porównując wizualnie i numerycznie czy są zgodna, nie zwracając uwagi na informacje zalecenia i ostrzeżenia a następnie zwracają część i żądają zwrotu pieniędzy +koszt wysyłki
            zarządzający allegro twierdza ze mam w takim wypadku przyjąć część i dokonać zwrotu pieniądze ,mało tego jak informują aby odesłali kupującego do Rzecznika Praw czy sądu że to nie oni są od tego aby takie sprawy rozstrzygać piszą że:
            Przedstawiłem Panu stanowisko serwisu w tej sprawie, wynikające z przepisów Ustawy Konsumenckiej.
            Jest ono ostateczne !!!
            co dalej upomnienie , 5 upomnień i blokada konta

          2. To co Pan ma napisane w aukcjach zarządzający allegro rozumie wprost i na tej podstawie stwierdził, że narusza Pan przepisy ustawy konsumenckiej. W zasadzie można powiedzieć, że ma rację – nie może Pan odmówić Kupującemu przyjęcia zakupionego towaru, ale może Pan zwrócić mu mniejszą kwotę (niż ta za jaką został towar zakupiony) jeżeli stwierdzi Pan, że towar stracił swoją pierwotną wartość – o tym pisałam wcześniej.

            Jeżeli uzna Pan, że Pana sprawa nie została wystarczająco wyjaśniona – zapraszam do kontaktu bezpośredniego, w celu udzielenia porady prawnej.

          3. nie widzę mojego ostatniego wpisu, poprzednio też tak było a potem się pojawił

          4. Wpisy użytkowników wymagają akceptacji. Akceptacja może nie nastąpić od razu ze względu na nadmiar obowiązków służbowych.

      2. zadałem wczoraj kilka pytań do pani odpowiedzi ale widzę ze zostały usunięte:(

  8. pisałem
    jak wszyscy sprzedawcy innych dużych i powszechnie znanych sklepów internetowych ze zwrotowi podlegają tylko części nie montowane ale podobno to nie zgodne z prawem
    Odpowiedź:
    A kto Panu powiedział, że jest to niezgodne z prawem?

    teraz pisze pani w sprawie tego samego zapisu

    To co Pan ma napisane w aukcjach zarządzający allegro rozumie wprost i na tej podstawie stwierdził, że narusza Pan przepisy ustawy konsumenckiej. W zasadzie można powiedzieć, że ma rację – nie może Pan odmówić Kupującemu przyjęcia zakupionego towaru, ale może Pan zwrócić mu mniejszą kwotę (niż ta za jaką został towar zakupiony) jeżeli stwierdzi Pan, że towar stracił swoją pierwotną wartość – o tym pisałam wcześniej

    więc zapis o zwrocie części tylko niemontowanych jest zgodny z prawem czy nie ??
    raz pisze pani

    A kto Panu powiedział, że jest to niezgodne z prawem?
    a pózniej
    W zasadzie można powiedzieć, że ma rację – nie może Pan odmówić Kupującemu przyjęcia zakupionego towaru
    WIĘC JAK TO JEST !?!?!?
    pozdrawiam

    1. Panie Andrzeju,
      na Pana pytania odpowiedzi zostały udzielone w poprzednich moich wpisach.
      Jeżeli uważa Pan, że Pana sprawa wymaga dalszej analizy prawnej zapraszam do kontaktu. Kancelaria udziela odpłatnych porad prawnych.

  9. Dzień dobry, jestem sprzedawcą nowych części samochodowych ( Allegro, sklep internetowy, sprzedaż hurtowa i detaliczna). Mam pytanie o części elektryczne i elektroniczne ( czujniki, cewki, włączniki itp). Jak wygląda sprawa gwarancji na te części? Zdarzają się przypadki, że klient twierdzi „część nie działa od razu po zamontowaniu”, mimo, że jest prawidłowo dobrana do samochodu. Ja nie mam żadnej możliwości sprawdzenia, czy jest to faktycznie wina tej części, czy innego układu w samochodzie współpracującego z tą częścią. Wiem z doświadczenia, że klienci nie mający dostępu do narzędzi diagnostycznych, kupują po kolei różne części i próbują, kiedy samochód będzie sprawny. Jak postępować w takim przypadku?

    1. Pyta Pan jak wygląda sprawa gwarancji. Pytanie czy w ogóle Pan udziela gwarancji? Czy też chodzi Panu o rękojmie czy też prawo odstąpienia od umowy (kiedy kupujący jest konsumentem). Gwarancja nie jest bowiem odgórnym prawem kupującego. By miała miejsce gwarancja musi zostać ona udzielona. W niej z kolei ustalona jest procedura postępowania, w tym kiedy obowiązuje, a kiedy nie ma zastosowania.

Comments are closed.